Powrót na główną stronę

                czerwiec 2023 r.

 

Z Torunia przez Gdańsk i Gotlandię do Stargardu

 

 

Przez cztery dni (22-25 czerwca 2023 r.) odbywał się w Toruniu 43. Międzynarodowy Zjazd Miast Nowej Hanzy - organizacji, do której należy ponad 200 miast z 11 krajów, przede wszystkim z basenu Bałtyku, ale i z Norwegii Holandii, Belgii i Wielkiej Brytanii. Za rok podobna impreza zagości w Gdańsku (13-16 czerwca), za dwa lata w głównym mieście szwedzkiej Gotlandii -Visby (5-8 czerwca), a w 2026 roku gospodarzem 46. zjazdu będzie Stargard.

 

 

Pisaliśmy już o tym w 2021 roku w artykule pt.: Dni Hanzy – tak daleko a tak blisko zainspirowanym festiwalem Hanzy, które wtedy odbyły się w Rostocku.

Toruń umiejętnie połączył Zjazd Miast Nowej Hanzy z Dniami Torunia i obchodami 550 rocznicy urodzin Mikołaja Kopernika.  Hasło tegorocznego zjazdu brzmiało: Toruń. W orbicie miast. Bogaty program imprezy realizowany był w kilkunastu miejscach.  Na Rynku Nowomiejskim miał miejsce jarmark hanzeatycki (ponad 40 stanowisk miast), a na Przedzamczu i w fosie jarmark regionalny/ rycerski. Na 4 scenach i poza nimi odbywały się występy muzyczne zespołów między innymi z Polski, Niemiec, Łotwy, Holandii i Norwegii. Grano też bezpośrednio na ulicach. W 9 innych miejscach zorganizowano: wystawy, seminaria, spotkania grup roboczych i forum gospodarcze. Kto chciał mógł obserwować parady, uczestniczyć w spacerach po mieście z przewodnikiem, w pikniku lub Hanza Party.

Starówka toruńska tworzy naturalną, doskonałą scenografię dla tego typu przedsięwzięć. Bogate zaplecze gastronomiczne sprawia, że kto chciał miał - w przerwie między kolejnymi imprezami - gdzie się zatrzymać i posilić. Toruń to samograj turystyczny, gdzie "gotyk [jest] na dotyk", a Kopernik i pierniki są magnesem o międzynarodowej sile przyciągania. Toruń nie narzeka na brak imprez o znaczeniu ponadlokalnym, a nawet ponadregionalnym. To też miasto uniwersyteckie i siedziba władz samorządowych województwa kujawsko-pomorskiego. To wszystko sprawia, że organizacja takiej imprezy nie musiała stanowić szczególnego wyzwania dla głównego organizatora - miasta Torunia. Na ostateczny kształt zjazdu wpływ mieli i inni liczni członkowie stowarzyszenia Nowa Hanza (czynnie uczestniczyło w nim ok 700 osób z 77 miast). Jak jednak wymagające organizacyjnie i finansowo jest to przedsięwzięcie świadczy długa lista poważnych sponsorów i patronów. Byli to między innymi: Rada Europy, Unia Europejska, Rzeczpospolita Polska, Województwo Kujawsko - Pomorskie, Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko - Pomorskiego, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu oraz regionalne agencje i instytucje.

Byłem tam w piątkowe południe, w czasie, kiedy impreza dopiero się zaczynała i przez dłuższy czas padał ulewny deszcz.  Z tego względu tłumy jeszcze na nią nie wyległy, mimo to widać było, że objęła ona w swe władanie dużą część Starówki. Jednak poza nią nic specjalnie nie wskazywało, że coś szczególnego się dzieje. W porównaniu  z Rostockiem, w którym 38. Zjazd Nowej Hanzy odbył się w roku 2018, tegoroczna skala i rozmach zjazdu były o wiele mniejsze. Może przyczyną były okoliczności, o których wcześniej wspomniałem, że nie czuło się tu takiej atmosfery jak w Rostocku - zabawy i fiesty, która ogarnęła tamte miasto. Pewnie też jakiś wpływ miał na to fakt, że i otaczający nas świat - przez te pięć lat - bardzo się zmienił (pandemia, wojna) i jakby mniej nas cieszy.

 

 

Na koniec toruńskiego zjazdu flagę przechodnią stowarzyszenia przejął przyszłoroczny gospodarz imprezy - Gdańsk. Motto Zjazdu Nowej Hanzy ma brzmieć:  Zmiana zaczyna się tutaj. Za dwa lata w Visby, w podobnym przekazaniu, uczestniczyć będzie Stargard. Oglądając fragment toruńskiej imprezy nie mam obaw, że nasze miasto nie będzie miało gdzie jej zorganizować. Nie brak nam przestrzeni zielonych (planty, stadiony) i placów (Rynek Staromiejski, przestrzenie parkingów), które mogą pomieścić imprezy plenerowe. Cały ciąg plant z amfiteatrem, teatrem letnim, alejkami i parkami jest wdzięcznym terenem do lokowania tam wszelkich form imprez kulturalnych w tym: jarmarków, obozów historycznych itp. Koncerty muzyczne świetnie brzmią także we wnętrzach kościołów. Dla wielu szczególnie niezapomnianym przeżyciem może być wysłuchanie muzyki we wspaniałym wnętrzu zrewitalizowanej kolegiaty. Jako przestrzenie seminaryjno - kongresowe mogą się sprawdzić: hale sportowe, sale w SCK i innych placówkach kulturalnych. Wydarzenia organizowane w ramach tzw. Młodej Hanzy mogą się odbywać w szkołach. Do 2026 roku powinny się już zakończyć najpoważniejsze inwestycje kolejowe w Stargardzie (remont stacji i dworca) wraz z przejściami pieszymi i ścieżkami rowerowymi biegnącymi pod wiaduktami co ułatwi poruszanie się po mieście. Najtrudniej może być zaspokoić spodziewane potrzeby w zakresie noclegów (miejsc noclegowych jest ich tylko ok. 650 - z tzw. apartamentami),  tu bez skorzystania z okolicznej bazy pewnie się nie obędzie. Również stargardzka gastronomia może nie podołać zwiększonemu zapotrzebowaniu. Trzeba będzie poszukać rozwiązań doraźnych. To wszystko jest do opanowania, bo już wielokrotnie gospodarzami zjazdu były miasta mniejsze niż Stargard. Oczywiście nie obędzie się bez starań o odpowiednie wsparcie organizacyjne i finansowe podmiotów zewnętrznych.

Problemem, który czeka rozwiązania jest znalezienie pomysłu na tę imprezę, na jej główny przekaz i na sposób zaprezentowania miasta. Kolejnym zadaniem jest rozpoczęcie informowania mieszkańców o tym wydarzeniu. Ukazanie im szansy jaka w związku z nim staje przed Stargardem i za tym powolne budowanie zaangażowania naszej wspólnoty. Efekty tego mogą być trwałe i odczuwalne przez długie lata po zakończeniu zjazdu.

 

M.J.

 


,