|
Ocalmy kolejkę
|
W lutym 2001
Towarzystwo Przyjaciół Stargardu podjęło próbę uratowania stargardzkiej
kolei wąskotorowej. Byliśmy przekonani, że kluczem do tego jest
uzmysłowienie lokalnej społeczności i reprezentujących ją samorządów, iż jest
to nasze, tutejsze dobro, które można bezpowrotnie utracić. |

Skierowaliśmy
pismo(kliknij) w
tej sprawie do Starostwa Powiatowego w Stargardzie,
zainteresowanych gmin, oraz Wydziału Kolei Dojazdowych PKP w
Szczecinie.
Impulsem do
naszego wystąpienia było z jednej strony, pełne determinacji
dążenie PKP do wyłączenia kolejki ze swoich struktur i
przekazanie jej samorządom lokalnym, z drugiej strony -
niechęć Starostwa do jej przejęcia. Te dwie postawy,
naszym zdaniem, prowadzić muszą nieuchronnie do ostatecznej
likwidacji (poprzedzonej zapewne dewastacją) tego urokliwego
środka transportu.
Nasza inicjatywa doprowadziła już do kilku spotkań z
przedstawicielami lokalnych samorządów, przedstawicielami PKP
i Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. Ich przebieg pozwala
mieć, na razie jeszcze skromną, nadzieję, że sprawa nie jest
beznadziejna. Dostrzega się wagę kolejki dla zwiększenia
atrakcyjności turystycznej powiatu stargardzkiego. Przed nami
następne spotkania.
Obecnie jednak, nie widzi się możliwości przejęcia
wąskotorówki. Samorządy nie są do tego przygotowane
organizacyjnie i finansowo (także mentalnie). Mamy więc do
czynienia z patem, którego ofiarą mogą być pomorskie kolejki.
Ich pracownicy, dostali już wypowiedzenia z pracy. Jeśli się
nic nie zmieni 30 września (a może nawet 30 czerwca, bo
pracownik może skrócić okres wypowiedzenia), na "wąskich
torach" nie będzie już nikogo. Nie trzeba mieć zbyt bujnej
wyobraźni, by przewidzieć, co się wówczas stanie.
Jakie jest rozwiązanie
?
Musimy uznać, że kolejki nie są czyjeś tam (np. PKP ),
tylko nasze. To pierwszy warunek powodzenia: by właściciel
był tutejszy - samorząd lub grupa (związek) samorządów. Wtedy
przedsięwzięcie dziś deficytowe, jutro może przynieść zysk,
ponieważ na miejscu lepsze jest wyczucie lokalnych potrzeb i
łatwiej o weryfikację kosztów. Konkretny, miejscowy
właściciel może przyciągnąć innych z pomysłami i pieniędzmi.
Majątek (w tym nieruchomości) zarządzany przez podmiot
powołany przez właściciela, może pracować na innych zasadach
niż dziś. Mamy wiele przykładów kolejek w Niemczech, które
nadal funkcjonują tam jako atrakcja turystyczna. Jesteśmy
przekonani, że bliski jest czas, kiedy nasza wąskotorówka też
mogłaby zaistnieć jako jeden z ważnych elementów rozwijającego
się turystycznie, malowniczego Pojezierza Ińskiego. Przepiękne
pomorskie "Bieszczady" są odkrywane przez coraz to nowych
amatorów ciekawej turystyki nadjeziornej. Jest to jedna z
niewielu szans na rozwój tego regionu.
Drugim warunkiem sukcesu, jest znalezienie skutecznego
operatora wąskotorówki, a na razie nikt nie zapewni
fachowej obsługi kolejce tak dobrze jak PKP. Kolej ma
specjalistów, doświadczenie i koncesje na przewóz. Terminy na
wydanie nowych zezwoleń właśnie się zbliżają, a nie ma innych
podmiotów, które mogłyby je uzyskać.
Tak więc rozwiązanie: WŁAŚCICIEL - początkowo SAMORZĄD i
OPERATOR - przejściowo PKP, wydaje się być najlepszym w
obecnej sytuacji. Trzeba, by ta świadomość dojrzewała po obu
stronach. Wtedy ich spotkanie może zapobiec temu, co dziś
wydaje się być nieuniknione. Media i ludzie, którzy
dostrzegają wartość tkwiącą w zachodniopomorskich kolejkach
wąskotorowych, powinni pomóc w doprowadzeniu do korzystnego
rozwiązania.
M J
TYMCZASEM:
- coraz bliżej jest do podpisania
porozumienia między samorządami powiatu gryfickiego i
koszalińskiego a PKP w sprawie przejęcia kolejek
funkcjonujących na tym terenie,
- pracownicy stargardzkiej kolejki
wąskotorowej są już w okresie wypowiedzenia,
- przychodzą polecenia przekazania
kolejnych elementów wyposażenia i taboru do Piaseczna (jest
tam kolejka o takim samym rozstawie szyn jak stargardzka),
- nastąpiło dalsze ograniczenie ilości
regularnych kursów na trasie Stargard - Dobra, co spowodowało
utrudnienia komunikacyjne dla mieszkańców tych rejonów,
- Wojewódzki Konserwator Zabytków
rozpatruje wszczęcie procedury wpisania stargardzkiej kolejki
do rejestru zabytków (gryficka i koszalińska, mimo iż młodsze,
już ten status mają).
26 kwietnia 2001
|
Co
dalej? |
Od relacji z dnia 26.04.2001r. minęło sporo czasu... Przez
cały ten okres nie ustawały nasze starania by stworzyć odpowiednią atmosferę
zrozumienia wagi sprawy i pozyskać sojuszników w dziele ratowania kolejki.
Dzięki licznym spotkaniom i rozmowom rosła grupa osób przekonanych, że warto
spróbować ją ocalić. Oto krótkie podsumowanie tego okresu.
30.05. 2001r. - w Starostwie Powiatowym odbyło się spotkanie z udziałem przedstawicieli
Zarządu Powiatu, gmin przez które przebiega kolejka, PKP oraz TPS - u.
Jego efektem było:
-
uznanie znaczenia kolejki, jako cennego zabytku pomorskiej kultury materialnej,
-
przyznanie, że może ona stanowić atrakcję turystyczną dla gmin Pojezierza Ińskiego,
-
wystąpienie do kolei o oszacowanie kosztów restytucji linii Stargard - Trąbki - Ińsko,
-
niezwykle cenna deklaracja dyrektora Zespołu Szkół Transportowych ze Stargardu
(szkoły, której kadrę dydaktyczną tworzą doskonali fachowcy z b. ZNTK Stargard)
o gotowości wzięcia kolejki pod opiekę merytoryczna i wpleceniu tego zadania w proces
edukacyjny młodzieży, która w przyszłości ma pracować w kolejnictwie;
czerwiec 2001 r. - wraz z wprowadzeniem nowego rozkładu jazdy na rok 2001/2002 został
zawieszony regularny ruch na trasie Stargard - Dobra;
lipiec i sierpień 2001 r. - PKP przedkładają symulacje kosztów i wpływów na trasach
Stargard - Dobra i Trąbki -Ińsko, a także koszty przywrócenia ruchu na trasie
Trąbki -Ińsko. TPS wskazuje na poważny błąd w wyliczeniach zawyżający koszty
odrodzenia wąskotorówki. PKP koryguje koszty w dół;
30 08.2001 r. - Wojewódzki Konserwator Zabytków informuje o wszczęciu postępowania
administracyjnego w sprawie wpisania stargardzkiej kolejki do rejestru zabytków;
23.10.2001 r. w Urzędzie Gminy i Miasta w Ińsku odbyło się spotkanie z udziałem
przedstawicieli Starostwa, burmistrzów Ińska i Dobrzan, kolei i TPS -u w celu podjęcia
ostatecznych ustaleń niezbędnych do przejęcia przez samorządy kolejki;
24.10.2001 r. - Starostwo Powiatowe w Stargardzie podpisało porozumienie w sprawie
przejęcia linii Ińsko - Linówko - Dobrzany;
26.10.2001 r. - w Ińsku zawiązał się komitet założycielski Towarzystwa Miłośników
Kolejki Wąskotorowej. W zebraniu założycielskim uczestniczyli przedstawiciele
Towarzystwa Przyjaciół Stargardu, służąc nowemu stowarzyszeniu pomocą. Atmosfera
spotkania była bardzo obiecująca dla przyszłych losów kolejki.
|
W czasie,
kiedy walczyliśmy o naszą wąskotorówkę, otrzymaliśmy liczne dowody poparcia od
ludzi i organizacji, walczących o kolejki z innych rejonów Polski., a także od
mieszkańców naszego regionu. Dostrzegliśmy też u Niemców duże zainteresowanie
losami naszych kolejek. Pod internetowym adresem (http://www.bahn-in-pommern.de)
można było wyczytać najbardziej aktualne relacje o losach pomorskich
wąskotorówek. Żal, że po naszej stronie Odry ich wartość jest ciągle
niedoceniana.
|
Początek w ratowaniu kolejki -
za nami. Do satysfakcjonującego końca jeszcze daleko. Bardzo ważnym
momentem w tym dziele, byłoby przejęcie kolejki nie tylko na trasie Ińsko -
Dobrzany, ale i do Trąbek przez Marianowo. Dałoby to możliwość przesiadki
z linii normalnotorowej i przyjazdu na nasze pojezierze niezmotoryzowanych
turystów ze Stargardu, Szczecina i innych miast. Gdyby jeszcze ponownie
rozpatrzono możliwości tkwiące w kierunku na Dobrą, która mogłaby być nie
tylko punktem docelowym dla turystów, ale po przedłużeniu linii ścieżką
rowerową - bazą wypadową w kierunku na jezioro Woświn, Łobez i Resko.
8 grudnia 2001 |
Co
dalej? |
- Urząd Marszałkowski województwa zachodniopomorskiego przymierza się do
opracowania planów włączenia kolejek zachodniopomorskich do programu rozwoju
turystyki w regionie - zawiera to Program Rozwoju Turystyki w województwie
zachodniopomorskim na lata 2002-2006.
- Sezon letni 2002 roku - sukcesem zakończyło się przejęcie kolejki
gryfickiej przez gminę Rewal. Była to jedna z największych atrakcji dla
wczasowiczów wypoczywających na tym odcinku wybrzeża. Uznane to zostało
za Wydarzenie Roku 2002 i nagrodzone statuetką Konika Morskiego.
- Czerwiec - wrzesień 2002 - deklaracje starostwa podtrzymujące
zainteresowanie kolejką np.: na zorganizowanym przez Zespół Szkół
Transportowych w Stargardzie, SITKOM i nasze Towarzystwo - seminarium nt.
ochrony zabytków kolejnictwa, oraz wypowiedzi prasowe (np. Dziennik Stargardzki
z 29.09.2002 r.).
- Wrzesień - październik 2002 - prowadzone były rozmowy Likwidatora
Dyrekcji Kolei Dojazdowych z lokalnymi samorządami na temat technicznych
spraw związanych z przejęciem kolejki.
- Jesień 2002 - Wojewódzki Konserwator Zabytków dokonał przeglądu kolejki
stargardzkiej, przy pewnej pomocy TPS.
- Styczeń 2003 - Wojewódzki Konserwator Zabytków wydał decyzję o wpisaniu
kolejki do rejestru zabytków.
- 19 luty 2003 r. - Starostwo Powiatowe w Stargardzie informuje,
że rezygnuje z przejęcia linii wąskotorowej, z uwagi na brak operatora.
- Luty - marzec 2003 - Towarzystwo Przyjaciół Stargardu sugeruje
Starostwu spotkanie z przedstawicielami Stowarzyszenia Kolejowych Przewozów
Lokalnych z Kalisza, które, według licznych relacji, z powodzeniem
wykonuje przewozy na pięciu już liniach kolejek wąskotorowych i jest gotowe
prowadzić ruch również na kolei stargardzkiej. Został nawiązany kontakt,
do tej pory nie uzgodniono jednak terminu spotkania.
- 5 kwietnia 2003 - odbyło się zebranie założycielskie
Stowarzyszenia Stargardzkiej Kolei Dojazdowej, które - według statutu
- ma zamiar prowadzenia ruchu na Stargardzkiej Kolei Wąskotorowej.
Możliwe to by było, po uzyskaniu niezbędnej koncesji, a początkowo w ramach
uprawnień posiadanych przez inny podmiot.
- Powstało opracowanie Instytutu Rozwoju i Promocji Kolei z Warszawy,
które pozytywnie rozpatruje funkcjonowanie stargardzkiej kolejki wąskotorowej.
- Nadal otrzymywaliśmy liczne sygnały zainteresowania i poparcia od osób,
którym los kolejki nie jest obojętny.
- W związku z tym, że na kolejce nie prowadzi się ruchu, słyszymy
o kradzieżach szyn lub elementów taboru. Z każdym dniem postępuje dewastacja.
|
Uznaliśmy, że kolejka jest jedną z szans dla zapomnianych przez transformację
gmin i miasteczek. Rzeczą polityków jest szanse wykorzystywać. Wcześniej
pisaliśmy, że do tego trzeba nam wszystkim wyobraźni. Mówiliśmy też,
że trzeba również odwagi. Dziś, po sukcesie innych, możemy powiedzieć,
że nie trzeba ich aż tak wiele. Ryzyka nie ma. Teraz, oczekujemy przede
wszystkim dobrej woli. Nie wyobrażamy sobie, by kolejka stargardzka, jako
jedyna z dwudziestu czterech funkcjonujących niedawno w Polsce, została
z braku tych przymiotów, bezpowrotnie zlikwidowana. |
|
14 kwietnia
2003 |
16 września 2011 roku Starostwo Powiatowe przejęło od PKP S.A.
nieruchomości i pozostałości infrastruktury kolejowej po kolejce
wąskotorowej leżących terenie powiatu stargardzkiego za wyjątkiem terenów
znajdujących się w samym Stargardzie. |
|
16
września
2011 |
|
|