Powrót na główną stronę

Wystarczy  STARGARD       

 


Starania Towarzystwa Przyjaciół Stargardu o zmianę nazwy miasta miały dwie odsłony:

   I faza: lata 1999 - 2002, II faza: lata 2009 - 2015

--------------------------------------------------------------------------------------------

Lata 1999 - 2002

 

Poniższy tekst przytacza tylko część z argumentów jakimi posługiwaliśmy się w kampanii rozpoczętej w grudniu 1999 roku na rzecz przywrócenia stosowanej do 1950 roku nazwy miasta. Owocem dyskusji była decyzja Rady Miejskiej Stargardu o przeprowadzeniu konsultacji społecznych w tej sprawie. Większość stargardzian biorących udział w konsultacjach wypowiedziała się za zmianą (w stosunku 2:1). W listopadzie 2000 roku Rada Miejska postanowiła skierować wniosek o zmianę nazwy miasta do Rady Ministrów. Za zmianą przemawia szereg argumentów: historyczne, językowe, psychologiczne, społeczne, demograficzne, zwyczajowe, praktyczne.



STARGARD - "MAŁA OJCZYZNA" STARGARDZIAN

             Stargard to dla nas miasto dzieciństwa, młodości i lat dojrzałych, to nasza "mała ojczyzna". Szczególnie istotne jest, na ile młodzież - najbardziej dynamiczna i niosąca w sobie potencję rozwoju część społeczności - czuje, że jest to jej miasto i pragnie tu pozostać i żyć. Poczucie identyfikacji młodego mieszkańca z losami miasta nastąpi, kiedy to miasto będzie miało "charakter", stanie się podmiotem wpływającym na rzeczywistość. Jednym z elementów ograniczających podmiotowość miasta, zacieśniającym perspektywę, klasyfikującym miejsce miasta, jest jego obecna nazwa: Stargard Szczeciński. Usunięcie przymiotnika "szczeciński", leży w interesie miasta i jego mieszkańców.

Przymiotnik odpowiada na pytanie "jaki?" ale i "czyj?". Stargard nie jest szczeciński ani w jednym ani w drugim znaczeniu. Jest swój - po prostu stargardzki.

STARGARD - MIASTO O BOGATEJ HISTORII

             Dzieje Stargardu to dzieje miasta niepośledniego. W samej koronie świetnej mapy Lubinusa (z pocz.XVII w.) winieta Stargardu, jako jednego z czterech najważniejszych miast Pomorza, umiejscowiona jest wraz z panoramami Strzałowa (Stralsundu), Gryfii (Greifswaldu) i Szczecina.
Historia dwóch stargardzkich grodów sięga VIII-IX wieku, "miejskość" Stargardu trwa nieprzerwanie od 750 lat. Miasto było przez wiele lat najpoważniejszym eksporterem zboża w tej części Pomorza, posiadając dwa porty i członkostwo Hanzy. Świetna przeszłość Stargardu, o której dzisiaj świadczy budząca podziw i zazdrość innych miast, monumentalna a jednocześnie wysokiego kunsztu architektura, dzieje miasta, które wielokrotnie samo podnosiło się z apokaliptycznych klęsk - to nie jest historia miasta nijakiego. Stargard wiele znaczył i odgrywał ważną rolę na Pomorzu w ciągu całej jego historii.
Po drugiej wojnie światowej Stargard znalazł się w granicach Polski. Nastąpiła zasadnicza wymiana mieszkańców. Zniszczenia miasta były ogromne. Z początkiem lat 70-tych Stargard osiągnął przedwojenne zaludnienie, obecnie niemal je podwoił. Był w historii i nadal może być ważnym ośrodkiem przemysłowym, jest kluczowym w regionie węzłem transportowym, pełni wiele funkcji służących nie tylko jego najbliższemu otoczeniu.

STARGARD - NAZWA: SŁOWIAŃSKI ZABYTEK

             Nazwa Stargard jest pochodzenia pomorskiego (słowiańskiego), jest pięknym zabytkiem językowym z czasów powstania miasta. Praktycznie w niezmienionej formie przetrwała ona do naszych czasów (wprowadzano pewne drobne zmiany, ale nie miały one istotnego znaczenia). Niemcy, mimo iż mieli świadomość jej słowiańskiego pochodzenia, utrzymali pierwotną nazwę. Nazwę miastu nadali pierwsi jego mieszkańcy. Tworzyła się w sposób naturalny. Dlatego też nazwa bez przymiotnika "szczeciński", to coś jak najbardziej naturalnego.

STARGARD - MIESZCZAŃSKA TOŻSAMOŚĆ I DUMA

             Nigdy w historii Stargardu jego nazwa nie była "wzbogacana" o przymiotnik "szczeciński". Przez pewien czas oba miasta były w konflikcie o podłożu gospodarczym, bywało, że funkcjonowały w innych organizmach politycznych. Trudno sobie wyobrazić by w czasach świetności dumni mieszczanie stargardzcy zgodzili się na nazwę określającą podległość. Zresztą nie było w zwyczaju, by jedno miasto określać przy pomocy nazwy innego. Po II wojnie światowej używano nazwy Starogród, a następnie Starogard nad Iną i Stargard. Dzisiejsza nazwa została nadana w 1950 roku. Można przypuszczać, że z uwagi na to, iż był czas nocy stalinowskiej, nikt mieszkańców miasta o zdanie wtedy nie pytał. Miasto było wtedy niewielkie (ok. 20 tys. ludności) i więź napływowej ludności ze Stargardem była słaba. Dominujące było poczucie tymczasowości. Wrastanie w miasto, postępowało wraz z narodzinami kolejnych roczników stargardzian. Dla nich to miasto stawało się naprawdę miastem rodzinnym, prawdziwą "małą ojczyzną".

Jesteśmy przekonani, że poczucie przywiązania do swej małej, lokalnej przestrzeni, zwiększa zakorzenienie w tej ziemi. "Stargardzkość" w sercach mieszkańców zwiększa ich świadomość regionalną -"pomorskość" i wzbogaca narodową - "polskość".

STARGARD - NAJWIĘKSZE Z MIAST ŚWIATA Z PRZYMIOTNIKIEM ZAPOŻYCZONYM OD INNEGO

             Argumentem za dodaniem przymiotnika "szczeciński" była podobno chęć uniknięcia błądzenia korespondencji między Stargardem a Starogardem w województwie gdańskim. Ten argument przestał mieć znaczenie, z chwilą wprowadzenia w 1975 roku w korespondencji kodów pocztowych. Dziś względy praktyczne skłaniają ku prostocie, dającej oszczędność czasu. Oba miasta są dostatecznie duże i znane, aby można je było doskonale odróżnić. Wystarczy dostatecznie starannie napisać lub wymówić ich nazwy (bez przymiotników).
W Polsce nie ma innego miasta Stargardu (jest jedynie wieś Stargard Gubiński, ale tu o pomyłkę chyba trudno). Są natomiast różne miejscowości o dokładnie tej samej nazwie, których oficjalnie nie różnicuje się przy pomocy przymiotników np. Kostrzyn, Sławno, Strzyżów, Maszewo, Leszno, Opatów, Bolesławiec itp.
Z kolei jest w Polsce kilka miast powiatowych, których nazwa zawiera w sobie przymiotnik od innego miasta. Są to: Stargard Szczeciński -73,6 tys. mieszk. , Starogard Gdański 50,3 tys. m.; Strzelce Opolskie - 21,8 tys. m.; Tomaszów Lubelski - 21,1 tys. m.; Janów Lubelski - 14,5 tys. m. ; Dąbrowa Tarnowska - 11,2 tys. m. ; Opole Lubelskie 9,6 tys. m. Nazwy te utworzono głównie w czasach powojennych - w PRL. Jak widać Stargard jest wyraźnie większy od innych miejscowości i jego wielkość również dodatkowo uzasadniać może odejście od używania określenia "szczeciński". Stargard powinien być rozpoznawany dzięki swoim dokonaniom i znaczeniu a nie przez nazwę innego miasta. To jest wyzwanie dla stargardzian . Stargard jest największym miastem świata z przydomkiem pochodzącym od innego miasta.

STARGARD - TAK JAK W EUROPIE

             W Europie zasadą jest respektowanie interesów nawet najmniejszych społeczności i podmiotowości każdego człowieka. Przy tworzeniu norm prawnych, nadrzędne jest uwzględnianie naturalnych praw ludzkich. Kultywuje się przywiązanie do "małych ojczyzn". Tendencje unifikacyjne zjednoczonej Europy idą w parze z poszanowaniem odmienności. To poszanowanie "lokalności" i "swojszczyzny" wydaje się jest również podstawą tego, że nigdzie w naszym kręgu kulturowym nie udało się nam znaleźć przypadku nazywania jakiś miast podobnej wielkości jak Stargard przez dodatek zapożyczony od innych. Jeżeli trzeba ułatwić odróżnienie miejscowości o tej samej nazwie, to stosuje się nazwę krainy geograficznej lub historycznej, nazwę rzeki lub określenie "koło / przy". Zawsze można to uczynić, przy każdej nazwie (nawet oryginalnej i niepowtarzalnej) dodając nazwę powiatu, kraju (województwa, regionu). W Europie Zachodniej przywiązanie do demokracji lokalnej było od wieków silne. Nieporównanie większe znaczenie miało mieszczaństwo, jego wola i godność. Rywalizacja gospodarcza z innymi miastami umacniała identyfikację mieszkańców z ich miastem. Należy wrócić do pierwotnych zasad tworzenia nazw miast.

STARGARD - MIASTO PRZYJAZNE - WYZWANIA DLA STARGARDZIAN

             Najsilniejszym argumentem za zmianą nazwy miasta jest wola jego mieszkańców. Z wielu rozmów wynika, że nie jest to temat nowy i obojętny. Podjęcie kampanii w tej sprawie nie wynika absolutnie z jakiegoś wrogiego nastawienia do Szczecina. Wręcz przeciwnie, nasz stosunek do tego miasta jest przyjazny i otwarty. Jest ono stolicą naszego województwa jak najbardziej zasłużenie z racji historii i potencjału.
W naszym przekonaniu, na tle innych miast regionu, Stargard jest oceniany niżej niż na to zasługuje, niż wynika z jego możliwości. Stolica największego powiatu, trzecie miasto województwa, o dobrej infrastrukturze miejskiej, świetnie położone komunikacyjnie, z zasobnym i rozwiniętym zapleczem rolnym, atrakcyjną turystycznie okolicą - jest zauważane nie tylko po Szczecinie i Koszalinie ale i po Świnoujściu, Kołobrzegu, Szczecinku, Goleniowie.

Jesteśmy przekonani, że obecna nazwa Stargardu poprzez klasyfikujące i dzierżawcze brzmienie ma charakter hamujący i ograniczający perspektywę. Temu miastu trzeba nowych impulsów do rozwoju. Najpierw trzeba wzmocnić jego duszę.


Co dalej ?

Wniosek Zarządu Miasta został skierowany do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji za pośrednictwem Wojewody Szczecińskiego (10 styczeń 2001r.)

Wicewojewoda Szczeciński przesłał wniosek Zarządu Miasta do MSWiA (29 stycznia 2001 r.) pisząc, iż według niego:


"zmiana nazwy miasta skutkowałaby powstaniem rozbieżności miedzy nazwą miejscowości, nazwą gminy (o statusie miasta) i siedziby jej władz (miejskich), siedzibą władz gminy (gminnych , siedzibą władz powiatu stargardzkiego, podstawy prawne do ustalania i określania wyżej wskazanych nazw zawarte są w różnych aktach prawnych i stanowią kompetencje różnych organów."


Podsekretarz Stanu w MSWiA, za pośrednictwem Wicewojewody Szczecińskiego zwraca wniosek do Stargardu (5 luty 2001 r.), stwierdzając, że według niego:

"w chwili obecnej rozpatrzenie tego wniosku byłoby przedwczesne, toteż odsyła go bez rozpatrzenia", podziela "wątpliwości" prawne wicewojewody co do rozbieżności nazw i siedzib miasta i gminy oraz że niezbędne byłyby odrębne wnioski (złożone jednocześnie), by problem rozpatrzyć całościowo, brak w tej chwili procedur dotyczących niektórych z tych zmian lecz są one w zawarte w nowelizowanych ustawach ustrojowych, trzeba przeanalizować sprawę konsultacji społecznych i ich reprezentatywności.



Stanowisko TOWARZYSTWA PRZYJACIÓŁ STARGARDU prezentuje poniższy tekst ("Głos w sprawie..."), który przekazaliśmy między innymi do Rady Miejskiej i Zarządu Miasta (marzec 2001 r.).

Rada Miejska Stargardu kieruje sprawę do analizy i wypracowania stanowiska do komisji Rady (marzec 2001 r.).

Wierzymy, że w Polsce hasła: demokracji, powrotu ducha europejskości w stosunkach obywatel - władza, szacunku dla pragnień i aspiracji lokalnych społeczności - nie są pustymi frazesami."


GŁOS w sprawie...


      Otrzymaliśmy wiadomość, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji odesłało bez rozpatrzenia, wniosek o zmianę urzędowej nazwy naszego miasta na Stargard. Ze względu na wagę, jaką przywiązujemy do tej sprawy, pozwalamy sobie wyrazić nasz pogląd na jej zaskakujące losy.

      Podstawową przeszkodą w rozpatrzeniu wniosku, miały być problemy natury prawnej. W piśmie podniesiono brak odrębnych wystąpień o zmianę, oprócz urzędowej nazwy miasta, także siedziby władz powiatu, nazwy gminy wiejskiej i jej siedziby, a także siedziby władz miasta. Opierając się jednak na analogicznych posunięciach legislacyjnych, możemy zauważyć co następuje:

      Na wniosek miasta Rabka, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji dokonał zmiany nazwy miasta na Rabka - Zdrój (Rozporządzenie MSWiA z dnia 31 grudnia 1999r. Dz.U.112, poz. 1321 - weszło ono w życie z dniem 1 stycznia 2000r.). Niemal równolegle, bo dnia 21 grudnia 1999 r. (Dz.U.110, poz. 1267) w Rozporządzeniu Rady Ministrów ustalono, że Rabka - Zdrój jest siedzibą władz gminy Rabka (rozporządzenie weszło w życie z dniem ogłoszenia tj. z dniem 30 grudnia 1999 r.). W przypadku tej gminy, nie doszukano się problemów i rozbieżności jakie, w naszej sprawie, podnosi wicewojewoda zachodniopomorski. W żaden sposób nie wpłynęły też one na decyzję Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji i Rady Ministrów. Wniosek miasta Rabka, w treści analogiczny do stargardzkiego, przeszedł bez przeszkód.

      Stwierdzenie - powiat stargardzki z siedzibą w Stargardzie, nie kryje w sobie, na pewno, żadnej rozbieżności (w odróżnieniu od stanu obecnego).
      Jeżeli jednak powstałaby konieczność nowelizacji odnośnego aktu prawnego, to chyba nie może być to przeszkodą w realizacji wniosku. Inaczej doszlibyśmy do absurdalnej sytuacji, w której niechęć urzędników do wprowadzania jakichkolwiek zmian, byłaby nadrzędna w stosunku do sprawy.

Wychodząc jednak naprzeciw sugestiom, zawartym w piśmie wiceministra, można by sformułować odrębne wnioski dla gminy i miasta, zawierające prośby o zmianę nazwy miasta oraz nazw gmin (miejskiej lub wiejskiej) i siedzib ich władz. Powiat stargardzki zwać się będzie tak samo, natomiast siedziba jego władz zmieni się automatycznie, jak siedziba wielu innych instytucji mieszczących się w Stargardzie.

      Zdajemy sobie sprawę, że wniosek Zarządu Miasta może być odrzucony bez uzasadnienia, jak również mamy świadomość, że niektóre zmiany nazw mogą być przeprowadzone przez Ministra czy Radę Ministrów bez wniosków oddolnych.Bardzo dużo zależy od tzw. woli politycznej, a myślimy, że nie powinno jej zabraknąć w sprawie, która jest zgodna z deklarowanym poparciem rozwoju demokracji, podmiotowości społeczeństwa i regionalizmu.

      Waga problemu, związanego z nazwą miejscowości i stosunku do niej, maleje wraz z "kwadratem" odległości. Inaczej niż mieszkańcy Stargardu czuć go mogą już mieszkańcy gminy, bowiem nazwa gminy jako jednostki administracyjnej, jest dla nich czymś daleko bardziej abstrakcyjnym i mniej ważnym, niż nazwa miejscowości, w której mieszkają. Mieszkają bowiem w Pęzinie, Ulikowie, Barzkowicach, czy gdzie indziej. I to jest dla nich nazwa ich małej ojczyzny. Jeszcze mniej wrażliwym na tę sprawę jest się w powiecie, czy województwie. Tym bardziej, gdy bez podstaw podejrzewa się, że wniosek jest wymierzony przeciw Szczecinowi. Chcemy jeszcze raz podkreślić, że nasze przywiązanie do Stargardu wzmacnia uczucie do ziemi pomorskiej, której, bez wątpliwości, stolicą i przewodnikiem jest Szczecin. Również w Warszawie odczuwanie nazwy naszego miasta jako czegoś uciążliwego i nieswojego, jest ze zrozumiałych względów ograniczone. Rzecz w tym jednak, by umieć rozumieć innych. Uzasadnienie odrzucenia wniosku Zarządu Miasta świadczy, że nie wniknięto w jego sedno.

      Ostatnia dekada ubiegłego stulecia udowodniła, jak naturalnym zjawiskiem w naszym kraju jest dążenie do normalności. Zmieniono, przy dużym zrozumieniu społecznym, niepełne godło państwowe i zbyt rozbudowaną nazwę Rzeczpospolitej. Powrócono do zlikwidowanych po 1975 roku powiatów; miana województw wywodzą się teraz od nazw historycznych ziem, które obejmują. Pamięć i powrót do korzeni, uznaje się za jeden z głównych przymiotów społeczeństwa obywatelskiego w państwie demokratycznym. W obraz ten wręcz idealnie wpisuje się społeczna inicjatywa powrotu do 1000-letniej nazwy Stargard, "wzbogaconej" na siłę w 1950 roku dodatkiem, nijak nie komponującym się z tradycją i historią naszego miasta. Inicjatywę tę z życzliwym zrozumieniem przyjęły władze samorządowe.

      Pomocną, w decyzjach o dalszym postępowaniu samorządu, miała być wola mieszkańców. W celu jej poznania zorganizowano konsultacje społeczne. Formę ich organizacji determinowała głównie minimalizacja kosztów. Nie było oficjalnej akcji propagandowej. Konsultacji nie towarzyszyła wszechobecna propaganda wizualna, z jaką mamy do czynienia podczas wyborów. Oddanie przez stargardzian 5667 głosów, co stanowi ponad 10% uprawnionych do głosowania, uznać należy za wynik reprezentatywny, a 67,01 % głosów pozytywnych (spośród głosów ważnych) - za jednoznaczną aprobatę zmiany. Taki wynik budzi szacunek. Głosowano przecież w sprawie, która ze swej natury, należy do imponderabiliów i nie ma bezpośredniego przełożenia na sferę bytową społeczeństwa.

      Zważywszy na fakt, że w wyborach uzupełniających do Senatu RP (mimo kosztownej kampanii wyborczej) wzięły udział w Stargardzie 2742 osoby tj. ok. 5% uprawnionych, głosów ważnych było 2630,a senator Rzeczypospolitej Polskiej został wybrany m. in. 1531 głosami stargardzian - argument o niskiej frekwencji w konsultacjach bardzo blednie. Trzeba jednocześnie przypomnieć, że ze zbliżoną frekwencją społeczną (jak w stargardzkich konsultacjach) spotkały się - podjęte w tym samym czasie - nieudane próby zmiany rad miejskich w Świnoujściu i Międzyzdrojach, w drodze referendów gminnych. A przecież działania te, z przyczyn oczywistych, wywoływać powinny dużo większe emocje. Konsultacje społeczne w odróżnieniu od referendów nie mają określonych prawem progów frekwencji. Mają one za cel zasięgnięcie opinii społecznej.

      W praktyce prawniczej bierze się pod uwagę precedensy. W naszej sprawie, za takie uznać można przykłady z lat 1998 i 1999, gdy miasta - stolice gmin: Piwniczna i Rabka zmieniły swe nazwy. Szczególnie znamienny jest casus piętnastotysięcznej Rabki, gdzie tamtejsze władze w oparciu o opinię 150 osób (1% mieszkańców), podjęły stosowne działania. Liczbę tę, również wszystkie dalsze szczeble decyzyjne uznały za reprezentatywną.

      Negatywna opinia wicewojewody absolutnie nie uwzględnia strony merytorycznej wniosku stargardzkiego Zarządu Miasta, jak również załączników, potwierdzających poparcie społeczne i decyzję Rady Miejskiej. Wypunktowanie przez wicewojewodę następstw zmiany naszego miasta, sugeruje jednoznacznie, iż następstwa te nie są znane wnioskodawcom. Co przecież nie jest prawdą. W naszym najgłębszym przekonaniu, odnośna uchwała, demokratycznie wybranej Rady Miejskiej, będąc wyrazem woli stargardzian, wciąż jest aktualna. Ewentualna zaś potrzeba uzupełnienia wniosku, możliwa jest do szybkiego załatwienia. Jednocześnie deklarujemy, pełną pomoc w dostępnym nam zakresie, jeżeli Zarząd Miasta uzna ją za przydatną.

      Zacytujemy na koniec fragment listu uznanego regionalisty, prezesa Krajowej Rady Regionalnych Towarzystw Kultury, skupiającego ponad 1500 polskich towarzystw kulturalnych, Anatola Jana Omelaniuka: "(...) Podzielam pogląd, że dla tożsamości mieszkańców najistotniejszym jest zachowanie samodzielności swojej "prywatnej ojczyzny", także w nazwie. Ja też odczuwam użycie przymiotnika "Szczeciński", jako dzielenie się tą przestrzenią z inną przestrzenią i pozostawanie w zależności. Dla dobrego samopoczucia mieszkańców ważne jest, by chcieli żyć i aktywnie uczestniczyć w grodzie, który jest tylko ich. Regionalność w oznaczaniu swojej przestrzeni nie jest separatyzmem, a tylko zbliżeniem do lokalizmu i swojszczyzny. Gdy takie jest życzenie społeczności to tylko godzi się wspierać te dążenie, gdyż spełnianie woli grup aktywnych może wnieść społeczną aktywność w kreowaniu miasta".

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Lata 2009 - 2015

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

 

Poniżej tekst (wraz z przypisami), który został przedstawiony w kwietniu 2009 roku przedstawicielom władz samorządowych Stargardu,  powiatu stargardzkiego, gminy wiejskiej oraz stargardzkiemu posłowi, jako stanowisko, wniosek  i prośba o wsparcie Towarzystwa Przyjaciół Stargardu w sprawie oficjalnej nazwy naszego miasta.

Pod nim informujemy CO DALEJ W SPRAWIE

 

 

STARGARD – jesteśmy u siebie

W tym roku mija 10 lat od podjęcia przez nas akcji zmiany urzędowej nazwy naszego miasta. Właśnie w grudniu 1999 r. głośno i szeroko wypowiedzieliśmy to, co tkwiło w nas od dawna. Wiedzieliśmy też, że nasz pogląd podziela wielu stargardzian. Zawsze dla nas STARGARD, miasto naszego dzieciństwa, młodości i lat dojrzałych, był tylko i wyłącznie STARGARDEM.

·        Wybraliśmy to miasto na nasz dom, na całe życie, mając świadomość jego historii, wyraźnej tożsamości i szczególnego uroku.

·        Daliśmy wyraz swemu niezadowoleniu z faktu niedostatecznej wiedzy o STARGARDZIE i niedoceniania jego niepospolitych walorów architektonicznych[i]

·        Mimo problemów, jakie występowały w tym czasie, mieliśmy również głębokie przekonanie, że STARGARD ma potencjał, który może dać mu rozkwit i uczynić go bardziej widocznym i znaczącym ośrodkiem, nie tylko w regionie, ale i w kraju.

·        Wierzyliśmy, że STARGARD ma wszelkie dane, by rozwijając się gospodarczo, być jednocześnie atrakcyjnym miejscem do życia dla jego mieszkańców.

 

Naszym zdaniem, jednym z warunków, które trzeba spełnić, by STARGARD rozwinął swoje możliwości, jest wiara jego mieszkańców w wartość swoją i swojego miasta. I że to jest podstawa, by móc realizować swoje marzenia.

Jednym z kroków wiodących do tego celu była nasza akcja - chęć pozbycia się tego, co nas ogranicza w naszej miejskiej tożsamości, co nas klasyfikuje, co determinuje nasze miejsce w szeregu. Takim właśnie symbolem i wyrazem naszego przyporządkowania jest przymiotnik „szczeciński” w nazwie naszego miasta i jego niewątpliwie dzierżawczy charakter.

Cała akcja próby zmiany nazwy miasta miała swoją dynamikę i historię. Jej streszczenie i argumenty przemawiające za zmianą można przeczytać na stronie Towarzystwa Przyjaciół Stargardu www.tps.stargard.pl  pod „przyciskiem” – „Wystarczy STARGARD”.

Ponieważ przez dziesięć lat w dorosłe życie weszło wielu stargardzian, chcielibyśmy ponownie, choć w skrócie, przytoczyć niektóre z nich.

Tożsamość

           Nazwa miasta pozwala identyfikować się z nim jego mieszkańcom – że STARGARD jest stargardzki. Dodatek pochodzący od nazwy innego miasta niewątpliwie zakłóca tę identyfikację. Tym bardziej, że z reguły miasta sąsiadujące ze sobą w pewnych sprawach współpracują, w innych są rywalami. Jest to naturalne i nie należy tego rozwadniać, przemilczać, czy zaciemniać. W historii stosunków obu miast, także współcześnie, mamy na to wiele przykładów. Ale w żadnym momencie historii STARGARDU nie byłoby możliwe „wzbogacenie” jego nazwy o przymiotnik pochodzący od jego dużego sąsiada. Jedyny taki moment, kiedy nikt nie liczył się ze zdaniem obywateli w takich kwestiach, to czasy stalinowskie i właśnie w roku 1950 wprowadzono zmianę historycznej nazwy naszego miasta.

           W Europie nie spotyka się takich zwyczajów[ii]. Zaprzeczały one bowiem samorządności i autonomii miejskich organizmów. Położenie miasta mogły dookreślać: kraina, rzeka itp.

           Dla osób, dla których różne imponderabilia i symbole są ważne, które czują silny związek ze swą małą ojczyzną, sprawa nazwy swego miejsca na ziemi nie jest obojętna. Dlatego podczas naszej akcji mieliśmy wyrazy poparcia od osób spoza STARGARDU, wrażliwych na punkcie patriotyzmu lokalnego, społeczników aktywnych w swoich środowiskach[iii].

           Mentalnie, dla przytłaczającej części mieszkańców miasta, jest ono STARGARDEM. Tak o nim mówimy na co dzień, tak o nim piszemy, wielu również na pismach urzędowych[iv].

           Zawsze i bez fałszywej nuty mówiliśmy, że akcja nie jest wymierzona przeciw Szczecinowi. Nie jest antyszczecińska, ale prostargardzka. Przecież nie mamy nic przeciwko powstaniu metropolii szczecińskiej, w skład której mógłby wejść STARGARD. Jedyne, co byśmy chcieli, to to,  by nie działała ona na zasadzie dominacji największego miasta, ale rozwiązywała wspólne problemy. I to w taki sposób, by niezagrożona była podmiotowość jej mniejszych członków[v].

Zabytek językowy

           Mamy szczęście, że nazwa naszego miasta w zasadzie nie była zmieniana od jego początków. Jest wspaniałym reliktem języka dawnych Pomorzan, należącego do grupy języków Słowian zachodnich[vi]. Nawet Niemcy, mając świadomość pochodzenia nazwy naszego miasta, nie zmienili jej[vii]. I Polacy, w związku z tym, nie musieli jej zmieniać. Świadczy ona bowiem dobitnie o słowiańskich początkach STARGARDU.

           Zabytki materialne w czasie ich rewitalizacji oczyszcza się ze zbędnych dodatków fałszujących obraz. Mamy więc np. regotyzację zabytków. Czy żywy zabytek językowy nie powinien podlegać tym samym zasadom? Właśnie przez szacunek dla pochodzenia nazwy, urody słowa, nie należy jej psuć nieprzystającym doń dodatkiem. Daje to wyraźny dysonans.

Promocja

           Dzisiaj rozwój miast w dużym stopniu zależy od wypromowania się, w celu zaprezentowania swej atrakcyjności turystom i potencjalnym inwestorom. Ważne, by innym pokazać swoje walory, by zostać zauważonym wśród tłumu innych.

           Atrakcyjność i znaczenie miasta nie zależą od jego wielkości, lecz przede wszystkim od wielu warunków, wśród których najważniejsze to położenie, infrastruktura, wszelkie zasoby i klimat dla przedsiębiorczych. Z tym trzeba wyjść na zewnątrz, trzeba pokazać, co się ma najlepszego i - co też ważne - że ma się charakter. By się przebić, stosuje się różnorodne techniki marketingowe, dla których podstawowe znaczenie mają: marka, logo, hasło, slogan. One skrótowo, obrazem lub słowem, wyrażają istotę miasta, by nim zainteresować i zaciekawić.

           Najważniejszym identyfikatorem i nośnikiem informacji jest jednak nazwa miasta. Za nią stoi wyobrażenie o nim. Naszym zdaniem, siła tkwiąca w nazwie STARGARD - w źródłosłowie jego części składowych, jest całkowicie niwelowana przez przymiotnik szczeciński. Miasto o wielowiekowej przeszłości (w domyśle: stare – tj. odwieczne, trwałe, dostojne, cenne; gród – tj. samodzielny, bo wydzielony, samorządny) nagle zostaje uraczone przymiotnikiem, który mówi, że jest podporządkowane, podległe, zależne, czyjeś, nijakie (satelita?, sypialnia bez tożsamości?). Skutkiem tego są tak skandaliczne użycia nazwy naszego miasta, jak St. Szczeciński, a bywało, że i S. Szczeciński[viii]. I nawet, gdyby Szczecin znajdował się w ekstraklasie polskich miast, czego mu szczerze życzymy, nie zmieniłoby to tego negatywnego wydźwięku, jaki powstaje przy połączeniu tych dwóch słów w oficjalnej nazwie miasta.

          Dobrze, gdy nazwa jest oryginalna, ale i krótka, i łatwa. Nasz język stwarza spore kłopoty cudzoziemcom. Akurat nazwa STARGARD, mimo słowiańskiego pochodzenia, nie stwarza kłopotu. Szczecin stara się w swojej promocji używać zapisu fonetycznego nazwy miasta, by nieznający polskiego języka mogli ją wypowiedzieć. Szczęśliwie, w tym globalizującym się  świecie, nazwa STARGARD może być wypowiadana bez kłopotów[ix]. Ten fakt w przypadku promocji poza Polską nie jest bez znaczenia.

          Również i dla firm znak rozpoznawczy, jakim jest nazwa, marka, czy logo, jest dość ważny. Jest to pierwszy i podstawowy identyfikator. „Sztuka” ich tworzenia i względy praktyczne każą, by nie były one rozgadane, by miały swoją siłę. Stąd jedyne przedsiębiorstwo o charakterze globalnym, jakie ma swą siedzibę w STARGARDZIE, ma nazwę Bridgestone Stargard Sp. z o.o.”. Inne przykłady to: Waryński - Stargard Sp. z o.o.”, „PKS Stargard Sp. z o.o.” lub logo, jak np.:  OSiR Stargard, Muzeum Stargard, Błękitni Stargard[x]. Wiele ma w nazwie sam przymiotnik „stargardzki” (w różnych rodzajach). Święto naszego miasta to „Dni STARGARDu”, nazwa naszego szlaku staromiejskiego to „STARGARD - Klejnot Pomorza”. W internecie i na papierze firmowym Urzędu Miejskiego istniejemy jako „stargard.pl”. W naszych rozmowach używa się jedynie nazwy STARGARD, inaczej to nieprzyjemnie zgrzyta, szczególnie u nas. Te wszystkie przykłady świadczą o nieporęczności stosowania pełnej oficjalnej nazwy w takich przypadkach i pewnej oczywistości, że wbrew tej nazwie STARGARD to STARGARD. On mentalnie takim jest, chodzi tylko o to, żeby to, co w myśli, było też w słowie i w piśmie. A stanie się tak, gdy będzie w wersji oficjalnej.

Praktyka

          Nie sposób pominąć pewnych względów praktycznych. Krócej, znaczy szybciej. Np. w PIT 37 na pierwszej stronie trzeba użyć nazwy miasta aż 7 razy. A z iloma innymi deklaracjami, formularzami, dokumentami mamy na co dzień do czynienia? Oficjalna nazwa naszego miasta jest jedną z najdłuższych w Polsce.

          Podczas akcji sprzed dziesięciu lat badaliśmy potencjalne koszty całego przedsięwzięcia zmiany oficjalnej nazwy. Były one wbrew pozorom niewielkie, a w każdym razie śladowe, gdy porównamy je z kosztami, jakie miasta przeznaczają na promocje. Obecnie zbliża się kolejna wymiana dokumentów tożsamości na biometryczne, niezbędne w nowoczesnym społeczeństwie. Nie będzie na nich miejsca zamieszkania. Rozważany jest też projekt zwolnienia obywateli z kosztów wymiany tych dokumentów[xi].

          Znaczenie wszechobecnej niegdyś pieczątki spada z roku na rok. Ale nawet, jeżeli jeszcze funkcjonują, to po zmianie nazwy łatwo będzie je „odchudzić”. Faktury drukowane są elektronicznie, coraz powszechniejsza będzie e-faktura. Różne zasoby informacyjne i identyfikacyjne coraz częściej gromadzone są w formie cyfrowej, którą bardzo prosto można zaktualizować. W STARGARDZIE mamy elektroniczny system ewidencji ksiąg wieczystych. Wszelkie dokumenty powstałe wcześniej zachowują swoją ważność.

Szyldy trzeba co jakiś czas odświeżać i wymieniać (tę konieczność można by zilustrować wieloma przykładami). Zresztą, przy wielu innych okazjach zmian instytucjonalnych, czy administracyjnych, nikt specjalnie tego aspektu nie bierze pod uwagę. Zawsze i tu można zastosować okres przejściowy.

          Wiele miejscowości w Polsce podjęło się zmiany swoich nazw i nie stanowiło to większego problemu. Na przykład, miasto Kostrzyn nad Odrą, które w 2003 r. wydłużyło swą oficjalną nazwę, wydało mniej niż 5 tys. zł. Pozostałe zmiany, skutkujące kosztami, rozłożono w czasie, co przy zgranej logistycznie współpracy urzędów przebiegło prawie bezboleśnie dla mieszkańców.

          Podnoszona z reguły, jako kontrargument, kwestia mylenia Stargardu ze Starogardem nadal miała i ma miejsce mimo kodów pocztowych i oficjalnych dookreśleń przymiotnikami. Świadczą o tym takie, spotykane przez nas w mowie i piśmie, sformułowania: Stargard Gdański, „Kazimierz Deyna rozpoczął karierę we Włókniarzu Starogard Szczeciński”. Skoro tak jest, aż prosi się, by jedno miasto było bez przymiotnika, a drugie z przymiotnikiem. I dopiero to może je skutecznie rozróżniać. Wtedy pomylenie Stargardu ze Starogardem Gdańskim byłoby już pomnikową nonszalancją.    

          Według nas, zasadność argumentów przemawiających za potrzebą zmiany nazwy jest bezdyskusyjna. Ważne jest teraz, jak osiągnąć ten cel.

          Sytuacja prawna jest obecnie taka:

  • mamy za sobą konsultacje społeczne, których rezultatem było ponad 2/3 głosujących za zmianą spośród biorących udział w konsultacjach,
  • aktualna, bowiem nieodwołana, jest uchwała Rady Miejskiej nr XVIII/282/2000 z dnia 28 listopada 2000 r. zobowiązująca (wówczas Zarząd Miasta) do podjęcia działań w kierunku zmiany nazwy miasta,
  • niezbędne jest ponowienie wniosku do MSWiA w sprawie zmiany nazwy, usuwając przeszkody, które były uzasadnieniem jego zwrotu w 2001 r., lub w przypadku, gdy były one absurdalne, „dyskutując” z nimi[xii]. Można mieć nadzieję, że rząd premiera, który w szczególny sposób prezentował swoje przywiązanie do złożonej i bogatej przeszłości swojego Gdańska, zgodzi się na przeprowadzenie zmiany.

 

 Zarząd Towarzystwa Przyjaciół Stargardu zobowiązany jednogłośnie podjętą uchwałą Walnego Zebrania Towarzystwa z dnia 29 września 2008 r. z pełnym przekonaniem prosi i wnioskuje o podjęcie starań o zmianę oficjalnej nazwy naszego miasta na STARGARD.

 

PRZYPISY


[i]

Nawet dzisiaj, ignorancja  firm odpowiedzialnych za promocję turystyki jest czasami porażająca.. Nieodróżnia się gminy wiejskiej od miejskiej. Oto fragment (poczatek) strony internetowej Zachodniopomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej (www.zachodniopomorskie.pl), organizacji  finansowanej m.in. przez Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego na temat  miasta Stargardu. Dalej, warto poczytać na tej stronie - jest strasznie.

 

Powiat: stargardzki > Gmina: gmina - miasto Stargard Szczec > 

 

Informacje

 

Zasoby

 

Miejscowości

 

 

 

 

 

Ogólne

 

Zabytki

 

Zarys dziejów

 

Atrakcje turystyczne

 

Kontakt

 

 

 

Gmina Stargard Szczeciński leży w południowo-zachodniej części województwa. Rozciąga się na obszarze 318,5 km2. Mieszka w niej 11 246 osób. Jej strukture tworzy 29 sołectw. Grunty rolne zajmują 71,4% jej powierzchni, lasy 11,7%, wody 8,3%.

 Pomimo znacznych zniszczeń wojennych, w mieście jest wiele wartych obejrzenia zabytków. Zabytkiem rangi światowej, najcenniejszym na Pomorzu Zachodnim, jest XIII wieczny gotycki kościół farny, dziś kolegiata pw. Najświętszej Marii Panny.

Podobnym wiekiem legitymuje się
kościół parafialny pw. św. Jana Chrzciciela.

Historyczny ratusz, bramy: Pyrzycka, Wałowa, Portowa, mury obronne to kolejne budowle świadczące o wielowiekowej historii miasta.

Najstarszym obszarem zieleni wysokiej jest
piękny Park Chrobrego.

Stargard Szczeciński należy do najstarszych grodów na Pomorzu Zachodnim.
(...)

Gmina Stargard Szczeciński jest jednym z wielu ciekawych miejsc w Polsce, które warto odwiedzić. Czyste powietrze, lasy bogate w owoce runa leśnego zachęcają do wypoczynku na łonie natury. Na terenie gminy znajduje się jezioro Miedwie - jedno z największych w Polsce. Chętnie przyjeżdżają tu wędkarze i zwolennicy windsurfingu. Na miedwieńskiej plaży odbywają się również liczne imprezy rekreacyjno-sportowe, a wokół jeziora wybudowano kilka ośrodków wypoczynkowych.

Dla miłośników architektury wielką przygodą będzie zwiedzanie
zamków i pałaców.

 

[ii]

 Szczególnym wyjątkiem jest tu miasto Londonderry (choć mamy tu do czynienia z nazwą będącą zbitką dwóch wyrazów). Właśnie nazwa tego miasta jest powodem konfliktów. Miasto to, o wielkości podobnej do Stargardu, leżące w Irlandii Północnej, nazywało się kiedyś Derry. Przybysze z Anglii dodali z przodu London, chcąc podkreślić prowokująco swoje pochodzenie i właśnie ciągle sprawa tego przydatku dzieli społeczność jego mieszkańców. Sprawa ta pokazuje jak istotna dla mieszkańców miasta może być jego nazwa.

W Wikipedii czytamy:

Derry, Londonderry (irl. Doire lub Doire Cholm Chille) – miasto w hrabstwie o tej samej nazwie w Irlandii Północnej, nad rzeką Foyle.Obecnie drugie co do wielkości miasto Irlandii Północnej [84 tys.mieszkańców].

Pierwotna nazwa - nadal używana lokalnie - głównie przez katolików oraz w Republice Irlandii to Derry. Według rady miejskiej, oficjalną nazwą jest Londonderry, co zostało potwierdzone przez Sąd Najwyższy w styczniu 2007. Miasto zostało w 1611 roku zasiedlone przez protestantów z Londynu i zmieniono jego nazwę na Londonderry. Nazwa ta, zgodnie z zaleceniami rządu brytyjskiego, jest nazwą oficjalną i widnieje na wszystkich brytyjskich mapach. Pomimo tego faktu, w 1984 nazwę lokalnych władz zmieniono na Derry City Council, a na początku 2003 zdominowane przez katolików władze miasta rozpoczęły proces powrotnej zmiany nazwy miasta na Derry, co jest przedmiotem sporu. Protestancka część społeczności operuje tylko i wyłącznie nazwą Londonderry. Od kilku lat wszystkie media używają nazw Derry i Londonderry na przemian. Także na autobusach i pociągach można zobaczyć np. w poniedziałek - "Derry" a we wtorek - "Londonderry".

[iii]

"(...) Podzielam pogląd, że dla tożsamości mieszkańców najistotniejszym jest zachowanie samodzielności swojej "prywatnej ojczyzny", także w nazwie. Ja też odczuwam użycie przymiotnika "Szczeciński", jako dzielenie się tą przestrzenią z inną przestrzenią i pozostawanie w zależności. Dla dobrego samopoczucia mieszkańców ważne jest, by chcieli żyć i aktywnie uczestniczyć w grodzie, który jest tylko ich. Regionalność w oznaczaniu swojej przestrzeni nie jest separatyzmem, a tylko zbliżeniem do lokalizmu i swojszczyzny. Gdy takie jest życzenie społeczności to tylko godzi się wspierać te dążenie, gdyż spełnianie woli grup aktywnych może wnieść społeczną aktywność w kreowaniu miasta." - z listu (z 27.11-2000r.) prezesa Krajowej Rady Regionalnych Towarzystw Kultury, skupiającego ponad 1500 polskich towarzystw kulturalnych, Anatola Jana Omelaniuka.

[iv]

Przykłady użycia jednoczłonowej nazwy miasta

Herb Stargardu na Ratuszu Staromiejskim

 

 

 

 

Logo strony internetowej miasta

 

 

 Tablica pamiątkowa Solidarności w kościele  pw. Św. Jana

 

 

Tablica upamiętniająca nadanie Stargardowi patrona - św. Jana Chrzciciela

 

[v]

 W Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Stargardu Szczecińskiego opracowane przez Studio Projektów Urbanistycznych i Budowlanych "AVANTI" z Poznania. Lipiec 2000 r. czytamy:

"(...) gdyby Stargard (...) rozwijał się siłą inercji - tj. bez aktywnej i odpowiednio ukierunkowanej ingerencji (...) władz miasta, (...) - to w sytuacji niekorzystnych uwarunkowań (...) mogłoby to doprowadzić do głębokich procesów recesyjnych i przeobrażenia miasta w pozbawioną funkcji miastotwórczych jednostkę osadniczą całkowicie zdominowaną przez Szczecin i pozostałe jednostki położone w obszarze SZM."

"(...) szanse rozwoju będą miały tylko te ośrodki, które podnosząc atrakcyjność do lokalizacji pożądanych inwestycji będą zwiększały swoją konkurencyjność (...) na docelowych rynkach inwestorów. Miasto Stargard (...) z uwagi na swoje położenie, wysokie walory historyczne i kulturowe, atrakcyjność środowiska przyrodniczego oraz przedsiębiorczość władz miasta (...) stanie się jednym z najbardziej pożądanych w regionie miejsc zamieszkania, ale również wypoczynku i działalności gospodarczej, tworząc atrakcyjne miejsca pracy(...)"

 

W „Strategii Rozwoju Społeczno-Gospodarczego Miasta Stargard Szczeciński do roku 2020” o misji miasta czytamy:

„Zrównoważony rozwój miasta (...) umożliwiający przekształcenie miasta w wyróżniające się w regionie zachodniopomorskim atrakcyjne miejsce zamieszkania, pracy i wypoczynku z dobrze wykształconymi i silnymi funkcjami ponadlokalnymi o znaczeniu regionalnym i międzynarodowym”.

         W tym dokumencie określono, że dla wypełnienia misji miasta jest, jednym istotnych celów szczegółowych strategii jest:

„1.2. Podejmowanie działań w zakresie promocji miasta”

 

 [vi]

Prof . Jan Miodek „Wiedza i życie” 3/2001

”Prasłowiańskie połączenia -or- znajdujące się między spółgłoskami na polskim obszarze przekształciły się w -ro- dawne np. borda, korwa, gord zmieniły się na broda, krowa, grod - późn. gród (w języku rosyjskim w -oro- : boroda, korowa, gorod, w czeskim w -ra-: brada, krava, hrad). Tymczasem na terenach dzisiejszej Polski północnej prasłowiańskie połączenia -or- przekształcały się często w -ar-. "Bulli gnieźnieńskiej", zabytku z roku 1136, natrafiamy na imię Dargorad - północnopolski wariant postaci Drogorad. Król Bolesław też był czasem określany w północnej Wielkopolsce jako Charbry, a nie Chrobry. Kaszubi mają paparc i bardowkę, a nie paproć i brodawkę. Nietrudno się już teraz domyślić, że odpowiednikami nazw z drugim członem -gród, takich jak Nowogród czy Wyszogród, były na północy formy typu Starogard, Stargard, Nowogard”.

 

Podobnie opisywał profesor pozostałości prasłowiańskiego języka Pomorzan i kwestię nazwy naszego miasta w książce „Rzecz o języku”

 

[vii]

W historycznym uzasadnieniu wniosku Miasta o zmianę nazwy Miasta Stargardu Szczecińskiego na Stargard oraz zmiany nazwy gminy i powiatu, a także siedziby jej władz czytamy:

„Proponowana nazwa Stargard jest zabytkiem słowiańskiej i pomorskiej toponomastyki. Stargard otrzymał prawa miejskie w 1243 lub 1253 roku z rąk księcia pomorskiego Barnima I. Jednak protomiejskie osadnictwo grodowe sięga korzeniami jeszcze przełomu VIII i IX wieku.

Stargard jest największym miastem w Polsce (74 tys. ludności), a być może na świecie, które posiada w swojej nazwie "dookreślenie" pochodzące od innego miasta. Nigdy wcześniej takiego "dopełniacza" nie posiadał. Nazwa "Stargard Szczeciński" nadana została w 1950 roku (MP Nr 16, poz. 164), w latach gdy więź i tożsamość kulturowo - historyczna z tymi ziemiami była niewielka, a ponadto dominowało powszechnie poczucie tymczasowości Odwieczna rywalizacja Stargardu i Szczecina na polu gospodarczym i kulturowym przeminęła na zawsze. Jednak charakter tworzonego społeczeństwa, społeczeństwa obywatelskiego, pozbawionego kompleksów potrzebuje silnego wsparcia związanego w tym momencie z nazwą naszego miasta, która jest obecnie historycznie nieprawdziwa. Ponadto kłóci się z odwiecznymi aspiracjami stargardzian, bez względu na to czy byli to Pomorzanie, Niemcy, Duńczycy, Szwedzi, Polacy, Francuzi czy Żydzi. Fenomenem historycznym jest to, że mimo niemal stu procentowej wymiany społeczności Stargardu po roku 1945, nazwa naszego miasta nie jest sprawą obojętną dla jego mieszkańców. Rodząca się tożsamość regionalna oraz wciąż rosnące zainteresowanie historią miejscową, związaną z przysłowiowym "podwórkiem", jest czymś naturalnym i w całym świecie demokratycznym powszechnym.

Najstarsze wzmianki źródłowe pochodzą z roku 1124, gdy wymieniono "Zitarigroda". Jednak niecałe dwadzieścia lat później, w 1140 r. mówi się o "Stargrod". Nazwa zawsze brzmiała jednoznacznie i występowały jedynie obocznie dwie formy: "Starogard" i "Stargard". Przykładami historycznymi są nazwy: 1186 r. - "Stargard"; 1188 r. - "Starogard"; 1217 r. - "Starigart"; 1229 r. - "Stargart"; 1238 r. - "Staregrod". W latach późniejszych często występowała nazwa w postaci - "Nigen Stargardt" lub Neu Stargard" co uzasadniają kronikarze pomorscy z wieku XVI i XVII oraz podróżnicy, choćby Filip Hainhofer pisząc: "( ... ) O wpół do ósmej do Stargardu zjechaliśmy, co pięknym, wielkim i warownym jest miastem i Nowym Stargardem nad Iną go zowią, jako że w Meklemburgii także miasto leży, które Stary Stargard się nazywa ( ... ),,. Podobnie rozwija się pisownia nazwy naszego miasta w oficjalnych dokumentach pisanych w języku łacińskim: "Nova Stargardia", "Stargardia", "Starigrodum", Starigradum,,.

Wyraz "Stargard" w całej Słowiańszczyźnie oznaczał Stary Gród. Nie bali się tego stwierdzenia również badacze niemieccy wieku XIX. Również w latach faszyzmu hitlerowskich Niemiec. Na przykład Wilhelm Sturmfels w swoim słowniku etymologicznym nazw miejscowych podaje: "Stargard to starosłowiański Stary Gród( ... )"

Pierwszy człon nazwy w pomorsko - słowiańskim brzmieniu "star" lub "stari" oznacza w naszym jęazyku tyle co "dawny", czy też "stary". Drugi człon nazwy w pomorskiej postaci "-gard" oznacza w ogólnopolskim nazewnictwie "gród". Nazwy tego typu występują w całej w Polsce i krajach słowiańskich, jak również na obszarach między Odrą i Łabą. Forma niemiecka uszanowała słowiański i pomorski trzon: "Stargard" z dodatkiem: "in Pommem" lub "an der Ihna" - nad Iną. Przejściowa nazwa powojenna miasta brzmiała: "Starogród", "Starogard", również z dodatkiem "nad Iną".

Poprawność i uzasadnienie historyczne nazwy "Stargard" jako członu samodzielnego i samoistnego nie powinno budzić zastrzeżeń, ponieważ jest to zabytek językowy, który szczęśliwie ocalał i bez niepotrzebnych zniekształceń przyjmowany był przez kolejnych mieszkańców grodu nad Iną. „

 

[viii]

Dwa  z licznych przykładów skandalicznego użycia nazwy naszego miasta

 

 

Plakat reklamowy firmy NOMI prezentowany w Stargardzie

 

Mapka Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami O/Szczecin z EKO ZOO

 

[ix]

Akcja promocyjna Szczecina

     

 

  • Zapis fonetyczny nazwy Stargard Szczeciński -

                           

 

[x]

Przykład promocji Stargardzkiego Parku Przemysłowego

 

 

[xi]

Nowelizacja Ustawy z 10 kwietnia 1974 o ewidencji ludności i dowodach osobistych przewiduje, że w 2010 roku przestanie istnieć opłata pobierana za wydanie tego dokumentu

 

[xii]

Wicewojewoda Zachodniopomorski przesłał wniosek Zarządu Miasta do MSWiA (29 stycznia 2001 r.) pisząc, iż według niego:

"zmiana nazwy miasta skutkowałaby powstaniem rozbieżności miedzy nazwą miejscowości, nazwą gminy (o statusie miasta) i siedziby jej władz (miejskich), siedzibą władz gminy (gminnych , siedzibą władz powiatu stargardzkiego, podstawy prawne do ustalania i określania wyżej wskazanych nazw zawarte są w różnych aktach prawnych i stanowią kompetencje różnych organów."

 

Podsekretarz Stanu w MSWiA, za pośrednictwem Wicewojewody Zachodniopomorskiego zwraca wniosek do Stargardu (5 luty 2001 r.), stwierdzając, że według niego:

"w chwili obecnej rozpatrzenie tego wniosku byłoby przedwczesne, toteż odsyła go bez rozpatrzenia", podziela "wątpliwości" prawne wicewojewody co do rozbieżności nazw i siedzib miasta i gminy oraz że niezbędne byłyby odrębne wnioski (złożone jednocześnie), by problem rozpatrzyć całościowo, brak w tej chwili procedur dotyczących niektórych z tych zmian lecz są one w zawarte w nowelizowanych ustawach ustrojowych, trzeba przeanalizować sprawę konsultacji społecznych i ich reprezentatywności.”

------------------------------------------------

         

I co dalej?

  • W kwietniu i maju 2009 się kilkanaście wzmianek, informacji i artykułów prasowych, radiowych i telewizyjnych na ten temat - w zdecydowanej większości przychylnych

  •  W dniu 26 maja 2009 Rada Miejska Stargardu jednogłośnie podjęła uchwałę o upoważnieniu Prezydenta Miasta do rozpoczęcia prac zmierzających do zmiany nazwy miasta na STARGARD

  • W lipcu 2010 sejm przyjął ustawę o dowodach osobistych, która wprowadza od 1 lipca 2011r. nowy wzór dowodu tożsamości nie zawierającego adresu zamieszkania. Usunęło to podstawową przeszkodę w przeprowadzeniu zmiany. W przypadku zmiany adresu dowód tracił ważność w ciągu trzech miesięcy. Tego zagrożenia nie ma w przypadku innych dokumentów.

  • W dniu 28 grudnia 2010 Rada Miejska uchwaliła przeprowadzenie konsultacji z mieszkańcami Stargardu w sprawie zmiany oficjalnej nazwy miasta.

  • Od 15 stycznia do 15 marca 2011r. trwały konsultacje. Stargardzianie mogli  oddać swój głos  w ponad 20 punktach na terenie miasta.

  • Głos oddało 11 780 osób, głosów ważnych było 10617 (8913 od osób pełnoletnich, 1704 poniżej 18 roku życia). Za skróceniem nazwy było 6115 głosów (ogółem 57,6 %, wśród dorosłych 56,5%), przeciw - 4365  głosów (ogółem 41,1%, wśród dorosłych 42,2%). Frekwencja wyniosła 15,7%, a wśród osób dorosłych 16%. Głosy nieważne to w zdecydowanej większości pochodziły od osób spoza miasta (choć i tu więcej osób było za zmianą nazwy)

  • Biorąc pod uwagę obserwowane powszechnie niskie uczestnictwo obywateli naszego kraju w konsultacjach, referendach, wyborach i podobnych akcjach należy ocenić ten wynik frekwencyjny jako dobry. Np.: w wyborach samorządowych w Stargardzie w 2010 roku wzięło udział ok. 37% uprawnionych; w II turze wyborów prezydenta Szczecina w 2010 roku wzięło udział ok. 25% uprawnionych, tak więc obecnego prezydenta Szczecina wybrało ok. 16 % uprawnionych; w wyborach uzupełniających do senatu w okręgu pilskim w 2011 roku wzięło udział ok. 6% uprawnionych, a senatora wybrało 2,41% wyborców, podobnie było kilka lat temu w Stargardzie; w konsultacjach dotyczących zmiany nazwy Rabki (zakończonej powodzeniem) wzięło udział mniej niż 2% obywateli.

  • 29 marca 2011 Rada Miejska Stargardu przy 18 głosach "za", 1 "przeciw", 2 "wstrzymujących się" uchwaliła podjęcie starań o zmianę oficjalnej nazwy miasta na Stargard.

  • W wykonaniu uchwały RM został złożony wniosek do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wojewoda Zachodniopomorski pozytywnie zaopiniował wniosek.

  • Komisja Nazw Miejscowości i Obiektów Fizjograficznych przy MSWiA wydała opinię pozytywną

  • Sytuacja na dzień 2.06-2011 wygląda następująco (wg strony internetowej UM Stargard):

"Ministerstwo pismem z dnia 18.05.2011 r. potwierdzając pozytywną opinię Komisji Nazw Miejscowości wskazało jednocześnie na konieczność spełnienia dodatkowych warunków tj. przedłożenia Ministrowi SWiA:
- wniosku Rady Powiatu Stargardzkiego o zmianę nazwy siedziby władz Stargardu Szczecińskiego na Stargard,
- wniosku Rady Gminy Stargard Szczeciński (gmina wiejska) o zmianę nazwy siedziby władz ze Stargardu Szczecińskiego na Stargard.
Zasugerowano również, iż wskazane byłoby także przygotowanie wniosku o zmianę nazwy gminy (wiejskiej) Stargard Szczeciński na Stargard, czego nie zakwalifikowano jako warunek konieczny.
Konieczność spełnienia dodatkowych warunków nie wpłynęła na ważność wcześniej złożonych wniosków, a jedynie spowodowała, iż najbliższy możliwy termin wejścia w życie zmiany nazwy miasta został przesunięty na 01.01.2013 r. Do realizacji warunków wskazanych przez ministerstwo obowiązuje termin ustawowy tj. 31 marca roku poprzedzającego termin wprowadzenia zmiany. W związku z powyższym nie można brać pod uwagę jakichkolwiek innych terminów.
Dodatkowo ewentualna zmiana nazwy miasta od 01.01.2013 r. jest zbieżna z naszymi oczekiwaniami, które wynikają ze zmiany terminu wejścia w życie ustawy o dowodach osobistych z 01.07.2011 na 01.01.2013r. Nowy termin wejścia w życie ustawy o dowodach osobistych został uchwalony przez parlament już po złożeniu przez nas wniosków do ministerstwa. Zmusiło nas to do podjęcia działań zmierzających do przesunięcia o rok ewentualnej zmiany nazwy miejscowości. Pismo z ministerstwa z wyrażonymi oczekiwaniami spowodowało automatyczne przesunięcie daty zmiany nazwy, a tym samym zrealizowało nasze oczekiwanie.

  • Reasumując:
    - pierwotne wnioski zachowują swoją ważność,
    - spełnienie dodatkowych warunków, wskazanych przez ministerstwo, nie wymaga konieczności wszczynania jakichkolwiek dodatkowych procedur ustawowych ze strony Rady Miejskiej czy Prezydenta.
    - co najważniejsze zbieżność terminów tj. 01.01.2013 r. nie spowoduje żadnych komplikacji i kosztów dla stargardzian, co było i jest najważniejszym warunkiem całej procedury zmiany nazwy miasta.

    Po zakończeniu konsultacji prawnych podejmiemy określone działania, które zgodnie z obowiązującym terminem tj. do 31.03.2012 r. mają doprowadzić do pomyślnego zakończenie całej procedury. O dalszych konkretnych działaniach informować będziemy na bieżąco."
     


Okazuje się, że w ostateczności termin wprowadzenia nowych dowodów osobistych przesunięto na 1 lipca 2013 roku. Powoduje to, że najbardziej racjonalny termin skrócenia oficjalnej nazwy naszego miasta to 1 stycznia 2014 roku. Korzystne w tej sytuacji jest jedynie to, że do tego czasu ma być dokonana zmiana (cyfryzacja) dowodów rejestracyjnych i praw jazdy. 

sierpień 2011


Ze względu na to, że w MSWiA uznano,  iż w celu dopełnienia procedury zmierzającej do podjęcia decyzji o zmianie nazwy miasta trzeba jeszcze zasięgnąć opinii mieszkańców gminy wiejskiej Rada Gminy Stargard podjęła uchwałę o przeprowadzeniu konsultacji.

Nie ustosunkowując się do sensowności takich wymogów Towarzystwo Przyjaciół Stargardu skierowało do mieszkańców gminy z poniższy list.

"Mieszkańcy Gminy Stargard

 Drodzy Sąsiedzi

 Niedługo będą Państwo mogli uczestniczyć w zarządzonych przez Radę Gminy konsultacjach, dotyczących  zmiany nazwy Gminy Stargard Szczeciński z siedzibą władz w Stargardzie Szczecińskim na Gminę Stargard z siedzibą władz w Stargardzie. Jest to związane z wystąpieniem władz naszego miasta o zmianę jego oficjalnej nazwy na tylko Stargard.

Jesteśmy inicjatorem tej zmiany. 

Większość stargardzian, którzy uczestniczyli w przeprowadzonych rok temu konsultacjach, poparło tę zmianę. Rada Miejska niemal jednogłośnie upoważniła

Prezydenta Miasta do złożenia wniosku o zmianę nazwy Stargard Szczeciński na Stargard.

Zgodnie z obowiązującą procedurą Wojewoda Zachodniopomorski zaopiniował ten wniosek – pozytywnie. Również Komisja Nazw Miejscowości i Obiektów Fizjograficznych, która działa przy Ministrze Spraw Wewnętrznych i Administracji, a złożona jest głównie z historyków i językoznawców, pozytywnie zaopiniowała ten wniosek.  

Teraz decyzja należy do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Rok w rok swoją nazwę bez większych problemów zmieniają setki  miejscowości w Polsce. Żeby tak się stało w przypadku naszego miasta, wskazane są konsultacje w tej sprawie także w Państwa gminie.

Państwo i my - stargardzianie, mieszkamy po sąsiedzku w swoich miejscowościach, chcąc, by było w nich tak, jak życzą sobie ich mieszkańcy.

Stargardzianie uczestniczący w konsultacjach już dwukrotnie (także w 2000 roku) opowiedzieli się za tylko Stargardem.

Czy Państwo mogliby tę decyzję uszanować?

Co by Państwo powiedzieli, gdybyśmy to my negatywnie odnieśli się do podobnej Waszej inicjatywy, o ile taka by nastąpiła?

Naszym zdaniem, także władz Stargardu, sprawa nazwy naszego miasta jest bardzo ważna z punktu widzenia jego interesu: wzmacnia jego tożsamość, jest uszanowaniem słowiańskiej nazwy w czystej formie, wpływa na jego skuteczną promocję, jest zgodna z uchwaloną niedawno marką miasta.

Aby ta zmiana nie była dotkliwa dla obywateli, połączono ją z terminem wprowadzenia nowych elektronicznych dowodów osobistych, w których nie będzie adresu. Ponadto zmiana ta uwzględnia fakt wprowadzania elektronicznych form innych dokumentów i zasobów ewidencyjnych.

To dla pojedynczego obywatela niweluje koszty. Dla urzędu gminy będą one znikome.

Liczymy na Państwa zrozumienie i życzliwość. Zabiegamy, aby Stargard zmienił swą oficjalną nazwę, już 12 lat. I nigdy nie byliśmy tak blisko tej zmiany, jak teraz. 

Towarzystwo Przyjaciół Stargardu" 

luty 2012


W 2015 roku usunięto ostatnie przeszkody stojące na drodze do zmiany nazwy miasta:

  •  Nowy wzór dowodu osobistego nie zawiera adresu - nie ma więc potrzeby jego wymiany

  • 25 czerwca 2015 znowelizowano ustawę o samorzadzie gminnym zwalniającą z konieczności wymiany praw jazdy i dowodów rejestracyjnych w takich przypadkach.


28 lipca 2015 Rada Ministrów wydała rozporządzenie w sprawie zmiany nazwy miasta. Stargard od 1 stycznia 2016 będzie nosił nazwę STARGARD.

 

lipiec 2015

 


Powrót na główną stronę